Rok 2024 nieubłaganie zmierza ku końcowi i muszę powiedzieć, że przez ostatnie 12 miesięcy sporo się tutaj zmieniło. Na blogu opublikowałem ponad 60 artykułów oraz poradników, założyłem nowe kanały na YT/TikToku no i zrecenzowałem trochę fajnego (no i mniej fajnego) sprzętu. Ten artykuł posłuży więc jako takie podsumowanie ostatniego roku, w którym popatrzę nieco we wstecz i pokażę najlepsze retro konsole w 2024 roku.
Kilka zasad Rankingu
Zanim przejdziemy do omawiania najlepszych retro konsol w 2024 roku, chcę na szybko wspomnieć o kilku zasadach, którymi kierowałem się podczas wyboru konkretnych urządzeń. Wyglądają one w ten sposób:
- Cena retro konsoli musi być niższa niż 250 zł standardowo lub na regularnych promocjach (np. na tzw. Choice Day w AliExpress)
- Retro konsola musi być łatwo dostępna na popularnych platformach (premiera urządzenia nie musiała nastąpić w ostatnich 12 miesiącach)
- Recenzja danego (lub bliźniaczego od producenta) urządzenia musi być obecna na moim blogu
Dopiero, po spełnieniu wszystkich powyższych wymogów dany handheld mógł trafić na poniższą listę. Właśnie dlatego niektóre nowsze urządzenia na nią nie trafiły (idealny przykład to TrimUI Smart Brick, który jest w moim uznaniu jeszcze troszkę za drogi i nie miałem okazji go recenzować, obie te rzeczy zapewne zmienią się w kolejnych miesiącach, więc powodzenia w przyszłym roku Brick).
Najlepsze Retro Konsole 2024
Ok, wszystkie wstępne przemyślenia mamy już za sobą, dlatego pora na danie główne. Poniżej znajdziecie (moim zdaniem) najlepsze retro konsole w 2024 roku.
Jeżeli chcecie zakupić jedną z poniższych konsol, to polecam zerknąć do mojego poradnika dla zakupów z AliExpress, żeby zobaczyć, jak zrobić to nieco taniej.
TrimUI Smart Pro
Najważniejsze plusy:
- Najwyższa jakość Hardware spośród wszystkich dostępnych opcji
- Wsparcie dla programu PortMaster (łatwa instalacja wielu portów z PC, które wyglądają naprawdę bardzo dobrze na zastosowanym tutaj ekranie 16:9)
- Świetny tryb uśpienia
Najważniejsze minusy:
- Słabe Joysticki
- Problemy z ładowaniem przez szybsze ładowarki
Pierwszym na liście jest (chyba) mój tegoroczny ulubieniec, czyli TrimUI Smart Pro.
Pod wieloma względami ta retro konsola jest po prostu najlepsza. Mamy tutaj np. najlepszą jakość wykonania spośród wszystkich konsolek do 250 zł, prawdopodobnie najlepszy ekran (5 cali; rozdzielczość 1280 na 720 pikseli; aspekt 16:9), najlepszy tryb uśpienia (bateria wytrzymuje prawie miesiąc na uśpieniu, dzięki czemu TrimUI Smart Pro jest praktycznie zawsze gotów do gry), czy najlepsze głośniki w swojej klasie. Dzięki tym wszystkim rzeczom korzystanie z TrimUI Smart Pro na co dzień jest po prostu bardzo przyjemne.
Jeśli chodzi o wydajność to TrimUI Smart Pro reprezentuje poziom raczej typowy dla omawianej półki cenowej. Zastosowany tutaj Allwinner A133 Plus pozwala bowiem na idealną emulację praktycznie wszystkich systemów aż do PlayStation 1 (w tym 8-bitowe konsole takie, jak Game Boy i 16-bitowe, jak SNES) i niezłe wrażenia w średnio-wymagających grach z Nintendo 64, Segi DreamCast oraz PSP. Przy najtrudniejszych technicznie tytułach (np. w grach God of War na PSP) wydajność TrimUI Smart Pro będzie już niestety niewystarczająca do zapewnienia idealnie płynnej emulacji. Oprócz tego (po zainstalowaniu systemu CrossMix) na TrimUI Smart Pro można odpalić też liczne gry z PC dzięki narzędziu o nazwie PortMaster. Dzięki dużemu i szczegółowemu ekranowi wszystkie wspomniane porty z PC wyglądają naprawdę świetnie na retro konsolce od TrimUI. Osobiście uwielbiam grać na swoim Smart Pro w gry, takie, jak Sonic Mania, czy Stardew Valley i chyba nawet poświęciłem im tutaj więcej czasu niż typowym retro tytułom.
O TrimUI Smart Pro nie można się jednak wypowiadać tylko w superlatywach, bo ta retro konsolka ma też parę wad. Największe z nich to w moim przekonaniu mało wygodne Joysticki (w stylu PS Vity) no i problemy z ładowaniem przez szybsze ładowarki. U mnie konsolka ładowała się bez żadnych problemów tylko przez wolną ładowarkę (5V/1A) oraz przez kabel USB-C podłączony do portu USB komputera.
Tak, jak wspomniałem też w mojej recenzji tego sprzętu: trochę szkoda, że TrimUI nie zdecydowało się wprowadzić do modelu Smart Pro trochę mocniejszego procesora, który lepiej uciągnąłby gry z PSP. Myślę, że w takim wydajniejszym wydaniu TrimUI Smart Pro byłby idealnym wyborem dla wielu osób. Pomimo tego, wciąż uważam, że TrimUI Smart Pro jest retro konsolą bardzo, ale to bardzo dobrą.
Pełna recenzja TrimUI Smart Pro na moim blogu.
Linki do zakupu:
Konsole Anbernic RG35XX i inne z procesorem H700
Najważniejsze plusy:
- Mnóstwo wariantów w różnych kształtach i stylach (co pozwala dobrać idealnego Anbernica pod nasz gust)
- Mnóstwo funkcji dodatkowych (Wi-Fi, Bluetooth, HDMI i RTC)
- Wsparcie dla narzędzia PortMaster
Najważniejsze minusy:
- Niezbyt dobre Joysticki (w modelach, które je posiadają)
- Problemy z ładowaniem przez niektóre szybsze ładowarki
Anbernic w tym roku zdecydowanie nie próżnował, bo jakimś cudem zdążył wypuścić aż 12 retro konsol (czyli dokładnie 1 urządzenie w miesiącu). Większość z nich (bo aż 9) należało do linii “H700” (nazwa od zastosowanego procesora) i to właśnie one trafiają na moją listę.
Mimo że teoretycznie każdy z tych Anberniców jest oddzielnym urządzeniem, to zdecydowałem się je umieścić na jednej pozycji, bo mają one mnóstwo cech wspólnych. Najważniejsza z nich to oczywiście zastosowany procesor. Wszystkie konsole Anbernic RG35XX i inne budżetowe propozycje od Anbernica korzystają z procesora o nazwie Allwinner H700. Pozwala on na komfortową emulację wszystkiego aż PlayStation 1 i nieco gorsze wrażenia w grach z Nintendo 64/Segi DreamCast/PSP (lżejsze tytuły chodzą ok, bardziej zaawansowane nie tak bardzo). Poza tym ma on pełne wsparcie dla narzędzia PortMaster, co pozwoli nam w prosty sposób zainstalować sporo gier z PC. W kwestii wydajności dostajemy więc tutaj bardzo podobny poziom, jak w TrimUI Smart Pro.
Inne wspólne cechy praktycznie wszystkich konsol Anbernica z procesorem H700 to: obsługa tych samych niestandardowych systemów operacyjnych (mój ulubiony to muOS), długi czas pracy na baterii, czy mnóstwo zaimplementowanych dodatków (Wi-Fi, Bluetooth, HDMI do podłączenia do telewizora oraz Bateria RTC do prawidłowego trzymania czasu w Pokemonach).
No dobra, to czym różni się te wszystkie 9 Anberniców? A no głównie swoją formą i stylem. Chcemy kupić retro konsolkę w stylu klasycznego Game Boya? No to Anbernic ma dla nas modele RG35XX Plus i RG40XXV. Chcemy coś nieco bardziej ergonomicznego w “poprzecznej” formie? Wtedy możemy zainteresować się modelami RG35XXH albo RG40XXH. A może jednak kusi nas coś bardziej oryginalnego? Jeśli tak, to Anbernic pewnie skusi nas swoim składanym modelem RG35XXSP albo konsolką RG CubeXX z idealnie kwadratowym ekranem. Dzięki tak bogatej ofercie każdy może wybrać taniego Anbernica z serii H700 w dokładnie takim stylu, jaki mu najbardziej pasuje. Mój personalny faworyt to zdecydowanie (wspomniany już wcześniej) Anbernic RG35XXSP mocno przypominający Game Boya Advance SP.
Oczywiście od retro konsolek w tym przedziale cenowym trzeba spodziewać się kilku wad. W przypadku budżetowych urządzeń Anbernica wspólne niedociągnięcia to: problemy z ładowaniem przez niektóre szybsze zasilacze (konsolki działały u mnie ok z ładowarką od Steam Decka, ale już nie z kostką od Motoroli) no i średniej jakości Joysticki (w modelach, które je mają).
Wszystkie inne zalety oraz wady są już raczej specyficzne dla danego modelu.
Pełne Recenzje poszczególnych modeli:
Linki do zakupu:
- Anbernic RG35XX Plus (w stylu Game Boya, ekran 3,5”; link afiliacyjny)
- Anbernic RG35XX Plus (w stylu Game Boya, ekran 3,5”; link bez afiliacji)
- Anbernic RG35XX H (poziomy, ekran 3,5”; link afiliacyjny)
- Anbernic RG35XX H (poziomy, ekran 3,5”; link bez afiliacji)
- Anbernic RG35XXSP (w stylu Game Boya Advance SP; link afiliacyjny)
- Anbernic RG35XXSP (w stylu Game Boya Advance SP; link bez afiliacji)
- Anbernic RG40XXV (w stylu Game Boya, ekran 4”; link afiliacyjny)
- Anbernic RG40XXV (w stylu Game Boya, ekran 4”; link bez afiliacji)
- Anbernic RG40XX H (poziomy, ekran 4”; link afiliacyjny)
- Anbernic RG40XX H (poziomy, ekran 4”; link bez afiliacji)
- Anbernic RG CubeXX (poziomy, ekran 4” w formacie 1:1; link afiliacyjny)
- Anbernic RG CubeXX (poziomy, ekran 4” w formacie 1:1; link bez afiliacji)
- Anbernic RG34XX (w stylu oryginalnego Game Boya Advance; link afiliacyjny)
- Anbernic RG34XX (w stylu oryginalnego Game Boya Advance; link bez afiliacji)
Miyoo Mini i Miyoo Mini Plus
Najważniejsze plusy:
- Bardzo małe rozmiary (zwłaszcza model bez plus) przy zachowaniu relatywnie ok ergonomii
- Najlepszy fanowski system operacyjny (OnionOS)
- Chyba największe wsparcie od społeczności
Najważniejsze minusy:
- Problemy z ładowaniem przez niektóre szybsze ładowarki (problem naprawiony w małym modelu Miyoo Mini V4)
- (Miyoo Mini bez plus) Mało funkcji dodatkowych
Ostatnie retro konsolki na tej liście to Miyoo Mini Plus oraz jej mniejszy braciszek, czyli oryginalne Miyoo Mini.
Obie te (bardzo kieszonkowe) konsolki w stylu Game Boya na pewno nie są już najnowsze. W końcu Miyoo Mini Plus miało swoją premierę ponad 1,5 roku temu, a Miyoo Mini aż 3 lata temu. Nie są też to urządzenia absolutnie najwydajniejsze, bo można na nich emulować “tylko” systemy do PS1 włącznie (czyli nie mamy tutaj “bonusów” w postaci średnio działającej emulacji N64/DC/PSP, jak w innych konsolach z tego segmentu). Pomimo tego oba te urządzenia mają w sobie coś na tyle specjalnego, że wciąż mogę je szczerze polecić pod koniec 2024.
Jednym z największych powodów tej specjalności jest na pewno system fanowski system operacyjny OnionOS, który powinien służyć za przykład twórcom oprogramowania. Co tak specjalnego ma OnionOS? A no, jest on przede wszystkim bardzo prosty w użytkowaniu, a jednocześnie zawiera w sobie masę przydatnych funkcji, które mocno uprzyjemniają codzienne korzystanie z naszego retro handhelda. Wystarczy tutaj wspomnieć o takich opcjach, jak Game Switcher (szybkie zmienianie gier z jednoczesnym przywróceniem zapisu à la Quick Resume w konsolach Xbox), aktywnym śledzeniu czasu gry, łatwym pobieraniu okładek (model plus), czy prostszej aktywacji Net Play (także tylko model plus). To właśnie to przywiązanie uwagi do szczegółów i starania by wszystkie funkcje były, jak najbardziej przystępne dla użytkownika, czynią OnionOS tak świetnym.
Przez swoją ogromną popularność, Miyoo Mini oraz Miyoo Mini Plus są też chyba najpopularniejszymi konsolkami wspieranymi przez społeczność moderów. Wystarczy wejść na stronę etsy i wyszukać hasło “Miyoo Mini”, aby natychmiast znaleźć naklejki idealnie dopasowane do konsolki, przyciski w różnych kolorach i stylach, czy nawet metalowe obudowy dla konsolki. Jeżeli interesuje więc Was modowanie swojego sprzętu, to Miyoo Mini (+) to po prostu bardzo dobry wybór.
Te konsolki (tak, jak wszystko inne) też nie są pozbawione paru wad. W modelu Plus ta wada, to problemy z ładowaniem przy wykorzystaniu niektórych szybszych ładowarek. Co ciekawe tego problemu nie ma najnowsza wersja Miyoo Mini V4, która posiada pełne wsparcie dla USB PD i może być naładowana przez praktycznie dowolną ładowarkę. Niestety mniejszy model ma inny problem, którym jest mała liczba funkcji dodatkowych. W podręcznym Game Boyu brakuje bowiem Wi-Fi, które można by było wykorzystać do wspomnianego już wcześniej pobierania okładek dla gier, czy nawet wymieniania się pokemonami ze znajomymi z innymi retro konsolami.
Wciąż Miyoo Mini oraz Miyoo Mini Plus to dwa naprawdę świetne i dopracowane urządzenia, które mogę szczerze polecić (Miyoo Mini plus dla osób, które chcą nieco większego ekranu, a model Miyoo Mini dla tych szukających kompaktowości).
Pełna recenzja Miyoo Mini Plus na moim blogu.
Linki do zakupu:
- Miyoo Mini Plus (afiliacyjny)
- Miyoo Mini Plus (bez afiliacji)
- Miyoo Mini (afiliacyjny)
- Miyoo Mini (bez afiliacji)
Co chciałbym zobaczyć w Retro Konsolach z 2025?
Dobra wiemy już, jakie urządzenia dostępne w 2024 roku były absolutnie najlepsze (no… przynajmniej moim zdaniem). Teraz, zamiast patrzeć w tył, chciałbym jeszcze spojrzeć nieco w przód i zastanowić się, co mogliby ulepszyć producenci tanich retro konsol, aby ich sprzęty stały się po prostu jeszcze lepsze. Listę tych najbardziej oczekiwanych przeze mnie zmian znajdziecie poniżej.
Nieco lepsza wydajność
Jedną z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie zmian w świecie tanich retro konsol jest na pewno nieco wyższa wydajność.
Jeśli przeczytaliście dokładniej opisy wyżej wymienionych urządzeń, to pewnie zauważyliście, że ich wydajność jest w nieco specyficznym miejscu. Chodzi o to, że aktualnie handheldy w cenie do 250 zł potrafią idealnie emulować “tylko” systemy, które pojawiły się przed PlayStation 1 (włącznie). Wszystkie kolejne konsole takie, jak Nintendo 64, Sega DreamCast, czy PSP potrafią już chodzić różnie i trzeba je traktować jako “bonusy”, a nie systemy w pełni obsługiwane. Taki stan na pewno może spowodować sporo niejasności. Np. ktoś może kupić TrimUI Smart Pro, bo zobaczy na aukcji, że konsola potrafi emulować PSP, a potem rozczaruje się, gdy zobaczy, że jego ulubiona gra z PSP dosłownie działa w Slow Motion.
Właśnie dlatego chciałbym, żeby chociaż niektóre budżetowe konsole z 2025 roku miały odpowiednią dużą wydajność, by bez problemu emulować N64, DC oraz PSP.
Czy to możliwe do osiągnięcia w kolejnych 12 miesiącach? Myślę, że tak, bo przykładowo firma MagicX planuje wypuszczenie kilku urządzeń w cenie $70-$80, które powinny właśnie zaoferować taką wydajność. W częstych i regularnych promocjach na Aliexpress cena takich urządzeń zdecydowanie mogłaby spaść poniżej 250 zł.
Więcej oryginalnych pomysłów
Kolejny aspekt na który liczę od producentów retro konsol to kreatywność, czyli zabawa formą urządzeń.
W tym roku chyba najbardziej unikalnym sprzętem pod tym względem był składany Anbernic RG35XXSP (co jest nieco ironiczne, bo jest on kopią Game Boya Advance SP). To właśnie dzięki tej wyjątkowej składanej formie RG35XXSP jest jednym z moich tegorocznych ulubieńców.
Mam nadzieję, że w 2025 roku nieco więcej firm po prostu zaryzykuje i stworzy coś innego. Bo szczerze nie chcę, żeby retro konsole podążyły tropem świata smartfonów, gdzie większość modeli wygląda prawie tak samo. W końcu rynek byłby sporo nudniejszy, gdyby wszystkie handheldy wyglądały np. jak Nintendo Switch.
Na szczęście z tego co widzę, moja prośba może zostać spełniona, bo w sieci widać już sporo interesujących renderów dla przyszłych urządzeń. Firma MagicX (wspomniana już nieco wcześniej) opublikowała na przykład projekt urządzenia, które wygląda bardzo podobnie do PSP, ale ma dwa slidery wykorzystujące efekt Halla.
Od dłuższego czasu firma Miyoo dzieli się też ze społecznością obrazami Miyoo Mini Flip, które będzie składało się tak samo, jak Anbernic RG35XXSP, ale zaoferuje dodatkowo dwa Joysticki.
Oby takich ciekawych i nieco oryginalniejszych sprzętów było w najbliższym czasie, jak najwięcej.
Prawidłowa implementacja ładowania (USB PD)
Ładowanie. Po tym jednym słowie muszę wziąć naprawdę głęboki oddech bo wciąż nie rozumiem. JAK PRODUCENCI RETRO KONSOL WCIĄŻ NIE OGARNIAJĄ ŁADOWANIA. Ok to teraz mogę przejść do tematu już na spokojnie.
W praktycznie wszystkich powyższych opisach urządzeń pojawił się punkt “problemy z ładowaniem przez szybsze ładowarki”. Jedyna wymieniona tutaj konsola, która jest kompletnie wolna od tego problemu to Miyoo Mini w wersji V4. Przy wszystkich innych konsolkach praktycznie nie można być pewnym czy dana szybka ładowarka zadziała czy może ładowanie nie zostanie w ogóle zainicjowane. Ta wada jest spowodowana przez brak poprawnego wsparcia dla standardu USB-PD (który jest obecnie obsługiwany przez większość urządzeń mobilnych).
W tym roku rozpocząłem swoją przygodę z lutowaniem w celu zmodowania moich prywatnych konsol. Jedną z najczęstszych modyfikacji, której się podejmuję to instalacja portu USB-C w starszych Handheldach. Wszystkie zmodyfikowane przeze mnie konsole działają poprawnie z każdą możliwą ładowarką, bo jak się okazuje implementacja USB-PD jest bardzo prosta. Jedyne co trzeba zrobić to przylutować dwa rezystory 5,1K Ohm w odpowiednim miejscu i… to wszystko. Koszt takich rezystorów to mniej niż 5 centów, więc naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak dużo retro konsolek wciąż nie ma zaimplementowanego tego rozwiązania.
Mam, więc szczerą nadzieję, że producenci retro konsol pójdą w 2025 roku po rozum do głowy i zaczną w końcu poprawnie montować wspomniane rezystory. Bo fakt, że niektóre chińskie firmy wciąż tego nie ogarnęły, jest trochę… żałosny.
Lepsza kontrola jakości
Ostatnia rzecz, na którą liczę w 2025 to zwiększenie kontroli jakości.
Przez ostatnie kilkanaście 12 miesięcy kupiłem łącznie kilkanaście retro konsol (co na pewno podobało się mojemu zakupoholizmowi i trochę mniej portfelowi). Spośród tych kilkunastu konsol 3 z nich miały jakieś problemy związane z jakością. W dwóch przypadkach wadliwy był ekran (Anbernic RG35XX H i Miyoo Mini) a w jednym przypadku obudowa urządzenia (Anbernic RG35XXSP).
Zawsze w takich sytuacjach mam podejście, że problem może zaistnieć i o staraniach danej firmy decyduje dopiero reakcja na tenże problem. Tutaj nie mogę mieć akurat żadnych zastrzeżeń, bo za każdym razem mój problem z chińską konsolą został rozwiązany albo poprzez zwrot pieniędzy, albo kompletną wymianę urządzenia.
Wciąż w moim personalnym doświadczeniu trochę ponad 20% konsolek przyszło do mnie z jakąś zauważalną skazą. Naprawdę doceniłbym, więc gdyby chińscy producenci nieco bardziej skupili się na zapobieganiu powstawaniu takich wad, a nie tylko (poprawnemu) reagowaniu, gdy konsument je zauważy.
Podsumowanie
Mam nadzieję, że ten artykuł, chociaż w jakimś stopniu był dla Was przydatny i wiecie, już co oferują aktualnie najlepsze (tanie) retro konsole oraz co mogłyby poprawić te urządzenia w 2025 roku.
Jeżeli macie już jakąś retro konsolę to zachęcam do zostawienia komentarza, opisującego co w niej lubicie i co lubicie w niej nieco mniej!
Dodaj komentarz