Tak, jak wspominałem w swojej niedawnej recenzji, pomimo upływu lat PS Vita to wciąż jedna z moich ulubionych konsol. Niestety wiek tego urządzenia wiąże się z jedną wadą: przestarzałym portem zasilania. Dla wielu osób nie jest to pewnie zbyt ogromna wada, w końcu co to za problem mieć na wierzchu dodatkową ładowarkę? Podczas ostatniego wyjazdu na wakacje nieco irytowało mnie jednak, że do ładowania wszystkich pozostałych urządzeń elektronicznych mogę użyć jednej ładowarki z kablem USB-C, a specjalnie dla Vity muszę wygrzebać dedykowany zasilacz. To właśnie to wydarzenie skłoniło mnie do małego pomajsterkowania z konsolą od Sony. Tak więc, w tym poradniku pokaże jak dodać port USB-C do PS Vita (konkretnie modelu fat/1000).
Co będzie nam potrzebne?
Do operacji dodania portu USB-C do konsoli PS Vita będziemy potrzebowali kilku(nastu) rzeczy. Będą to konkretnie:
- PS Vita model 1000
- Taka oto płytka z USB-C (link afiliacyjny; podlinkowany model wspiera ładowanie nawet przez ładowarki z USB-PD, ale nie daje opcji przesyłu danych)
- Wkrętak z bitem Phillips 00
- Otwierak
- Porządna pęseta
- Narzędzia i akcesoria do lutowania (lutownica, cyna, flux, etc.)
- Przewód 28-30 AWG (u siebie używałam przewodu Kynar 30 AWG)
- Wiertło (do wywiercenia dziury)
- Zestaw pilników (do dobrego wyżłobienia otworu)
- Pistolet do kleju na gorąco/bardzo dobra taśma dwustronna (do przyklejania portu)
- Taśma kaptonowa (do ewentualnego przyklejania/zabezpieczenia przewodów)
- Doświadczenie w precyzyjnym lutowaniu (mówię serio, niektóre elementy, do których będziemy lutować są mikroskopijne)
- 2-3 godziny wolnego czasu
Jeżeli wszystko mamy już przygotowane to możemy brać się do roboty!
DLA KLARYFIKACJI: ten poradnik wyjaśnia, jak dodać osobne złącze USB-C obok istniejącego portu zasilania dla Vity 1000. Jeżeli zamiast tego wolelibyście kompletnie wymienić oryginalny port, to możecie sprawdzić modyfikacje od Oxyll albo kasynparts.
Posiadacze Vity 2000 do zmodyfikowania swojej konsoli mogą zerknąć tutaj.
Rozebranie konsoli
Zaczynamy od rozebrania całej konsoli aż do momentu, w którym będziemy mogli wyjąć z niej płytę główną. W tym celu:
- Kładziemy konsolę ekranem do dołu (najlepiej na jakiejś miękkiej powierzchni). Następnie bierzemy wkrętak i odkręcamy 4 obecne tutaj śrubki.
- Odkręcamy dwie śrubki obecne na dole blisko portu zasilającego.
- Teraz patrzymy na górną krawędź urządzenia i otwieramy zaślepkę skrywającą dziwny port od Sony. Znajdziemy tam dwie kolejne śrubki. Odkręcamy je naszym wkrętakiem.
- Rozwieramy tylną obudowę za pomocą otwieraka bądź paznokcia. Najłatwiej jest tutaj zacząć od szczeliny przy przyciskach L/R i podążać w dół aplikując nieco siły.
- Po rozwarciu obudowy podnosimy lekko tylną obudowę urządzenia. Od tylnej klapki do płyty głównej biegną dwa przewody (konkretnie od baterii i panelu dotykowego). Lokalizujemy więc je, a następnie odpinamy od płyty głównej (najlepiej jest je podważyć otwierakiem, lub delikatnie pociągnąć ku górze).
- Odkładamy tylną obudowę urządzenia wraz z baterią na bok.
- Demontujemy przyciski L/R. Są one trzymane przez małe czarne plastiki z małymi dziurkami (które wystarczy podnieść do góry).
- Odpinamy wszystkie zaznaczone poniżej tasiemki. Każda z nich ma małe zabezpieczenie, które należy podnieść do góry. Po wykonaniu tej czynności możemy spokojnie wysunąć tasiemkę pęsetą.
- Wyjmujemy moduł tylnego aparatu i odkładamy go na bok.
- Odkręcamy wszystkie zaznaczone poniżej śrubki. Mają one różną długość, więc powinniśmy je odpowiednio pogrupować.
- Wyjmujemy metalowe blaszki łączące płytę główną z mniejszymi płytkami.
- Wyciągamy zaślepki górnych portów. Następnie wyciągamy plastik, w którym trzymany był moduł aparatu.
- Delikatnie podnosimy płytę główną do góry, a następnie staramy się ją przechylić w lewą stronę. Powinniśmy zauważyć, że płyta główna wciąż jest trzymana przed dwie taśmy: jedną od ekranu, drugą od przedniego aparatu. Taśmę od ekranu po prostu podważamy delikatnie do góry, a taśmę aparatu frontowego demontujemy w ten sam sposób, jak aparat tylni.
- Teraz płyta główna powinna być już kompletnie wolna. Wyjmujemy ją więc z obudowy i odkładamy na bok.
Znalezienie miejsca na płytkę z portem USB-C i zrobienie dziury
Przyszła pora na znalezienie miejsca na naszą płytkę z portem USB-C. Tutaj przyznam się, że strzeliłem małą gafę, bo przy planowaniu tego projektu byłem święcie przekonany, że we wnętrzu Vity znajdę trochę więcej miejsca na zamontowanie dodatkowego portu.
Tak czy siak, w trakcie dokładniejszych oględzin znalazłem w sumie dwa w miarę optymalne miejsca na zamontowanie dodatkowego portu USB-C (oczywiście jeżeli sami widzicie jakieś inne fajne miejsce, to, jak najbardziej możecie z niego skorzystać.
Ale wracając: jedno “wolne” miejsce jest w głównej części obudowy:
A drugie na tylnej klapce:
Pomimo potencjalnie gorszej estetyki postanowiłem wybrać miejsce na tylnej obudowie, bo w razie potrzeby mógłbym ją nieco łatwiej (i zapewne taniej) wymienić, gdyby coś poszło nie tak, albo chciałbym odkręcić modyfikację. Wyłamałem więc mały plastikowy wsporniczek, wyszlifowałem go nieco i przeszedłem dalej.
Po ustaleniu miejsca trzeba oczywiście zrobić w nim dziurę na nasz port USB-C. Tutaj polecam najpierw odrysować sobie męski port USB-C (czyli inaczej: końcówkę kabla) na kartce, a następnie przykleić kartkę w upatrzone miejsce. W ten sposób będziemy mieli dość dobry zarys dla naszego otworu.
Następnie polecam zrobić kilka małych łączących się dziurek i (gdy będzie to już możliwe) rozpocząć szlifowanie za pomocą pilników do plastiku.
Kiedy zaczniemy się już zbliżać do odpowiedniego rozmiaru, warto co jakiś czas przyłożyć sobie płytkę z USB-C, którą będziemy montować i sprawdzić, czy sam port już mieści się w dziurce.
Efekty powinien być podobny do tego widocznego na obrazku:
Moja dziurka wyszła tym razem troszeczkę za wysoka (przez mój dobór pilnika), ale na pewno nie na też z tym jakiejś tragedii.
Lutowanie i klejenie
Ok, po zrobieniu dziury możemy przejść do najważniejszego, czyli do lutowania. Wygląda to w ten sposób:
- Przekręcamy płytę główną, tak by patrzeć na stronę, która była skierowana w stronę ekranu.
- Patrzymy na obszar układu zasilania zaraz nad oryginalnym portem do ładowania. Odchodzą nas tutaj w sumie dwie rzeczy:
- Mały bezpiecznik główny z prawej strony oznaczony literką S bądź SB — to właśnie do niego będziemy lutowali nasz przewód noszący napięcie. Jeżeli nasza sekcja zasilania jest uszkodzona, albo coś spartolimy to z lewej strony znajduje się “zapasowy” bezpiecznik, który może pełnić dokładnie taką samą funkcję (o czym niestety wiem z autopsji).
- Obudowa głównego portu zasilania bądź pady, do których główny port jest przytwierdzony — Jeden z tych elementów będzie służył za uziemienie.
- Przygotowujemy wybrane miejsca do lutowania (dodajemy nieco cyny na wybrane komponenty; oczywiście polecam przy tym korzystać z kalafonii/fluxa).
- Przygotowujemy nasze przewody, a następnie lutujemy je w odpowiednie miejsca (mniej więcej tak, jak jest to widoczne na poniższym obrazku). Przy przygotowywaniu przewodów należy pamiętać, żeby były one na tyle długie, by można było je w miarę łatwo przeciągnąć do wybranego miejsca, nie zostawiając przy tym długiego nadmiaru przewodu.
- Odpowiednio przygotowujemy naszą płytkę z USB-C, a następnie lutujemy przewody w prawidłowe miejsce:
- Przewód noszący napięcie do pada oznaczonego literką V.
- Przewód biegnący do uziemienia do pada oznaczonego literką G.
- Sprawdzamy nasze połączenia za pomocą multimetru w trybie ciągłości (ikonka przypominająca falę dźwiękową). Prawidłowość połączenia z bezpiecznikiem najlepiej jest sprawdzić nie na stronie, do której lutowaliśmy przewód, tylko na przeciwległej stronie.
- Wkładamy płytkę z portem USB-C na przygotowane miejsce i przyklejamy je za pomocą taśmy, bądź kleju na gorąco (z mojego doświadczenia: lepiej sprawdza się ten drugi).
- Składamy konsolę z powrotem do kupy (wystarczy podążać za instrukcjami dotyczącymi rozkładania, tyle że od tyłu). Jeżeli podczas składania będziemy mieli spore trudności z podłączeniem frontowego aparatu, to możemy pomóc sobie poprzez wyciągnięcie płytki z lewej strony, wyciągnięcie modułu aparatu i jego późniejsze zamontowanie po umieszczeniu taśmy na miejscu.
Efekty — PS Vita z portem USB typu C
I oto końcowy efekt tego projektu, czyli PS Vita z portem USB-C służącym do ładowania:
Jeżeli korzystaliście z płytki podlinkowanej na samym początku, to wasza Vita z USB-C powinna też prawidłowo obsługiwać protokół USB Power Delivery. Oznacza to, że (w przeciwieństwie do chińskich konsol takich, jak Powkiddy RGB30) nie powinniśmy mieć problemów z ładowaniem przy pomocy kabla USB-C do USB-C bądź ładowarki wspierającej szybkie ładowanie.
Jeśli podczas waszej przygody niczego nie popsuliśmy, to oryginalny port też powinien wciąż działać.
Końcowy koszt wykonania tego projektu (nie licząc wszystkich narzędzi i przyrządów do lutowania) to jakieś 2-3 zł.
Podsumowanie
Jeżeli wytrwaliście do końca, to mam nadzieję, że z tego poradnika udało Wam się wyciągnąć coś dla siebie (a może nawet stworzyliście swoją własną Vite z USB-C). Koniecznie dajcie znać w komentarzach, czy podoba Wam się taka modyfikacja i jakie inne mody dla konsol chcielibyście zobaczyć na moim blogu w przyszłości!
Dodaj komentarz